single-image

Jest takie okno, które otwiera się, kiedy ktoś zapłacze

Aleksandra Broda

Z czym kojarzy Ci się okno? W pierwszej chwili myślisz sobie „z widokiem na Świat”. Oczywiście, bo okno to obowiązkowy element praktycznie każdej budowli. Szklane lub plastikowe – nieważne. Dostarcza tlenu, gdy go otworzymy. Czasami wpuszcza do mieszkania powiew świeżości, a niekiedy nawet krople deszczu zniesione przez wiatr.

Jest jeszcze inny rodzaj okna, które otwiera się tylko wtedy, kiedy usłyszy płacz.

Dwudziesta godzina mroźnego grudnia. Kobieta ubrana w cienki płaszcz idzie przez park, a w ręku niesie malutki koszyczek. Łzy zamarzają jej w połowie policzków, a jej oczy w odbiciu latarni wyglądają jak góra lodowa. Serce jednak ma tak rozgrzane, że nie czuje, chociażby palców, które dawno już zdrętwiały z zimna. W duchu modli się tylko o to, żeby to, co zaraz zrobi zostało jej wybaczone. Jest już na miejscu.

Tak bardzo Cię kocham, ale nie mogę Cię zatrzymać. Nosiłam, dbałam i pokochałam od pierwszego bicia Twojego serca. Tyle razy wyobrażałam sobie, jak będziesz wyglądać. Tak bardzo chciałabym móc jeszcze pocałować Twoje malutkie rączki, tak bardzo chciałabym Ci dać swój uśmiech jeszcze raz… ale nie mogę.

Zostawia koszyczek przy oknie. Ma dwie minuty, żeby się rozmyślić. Ma dwie minuty, żeby to wszystko jeszcze naprawić. Żeby móc całować rączki, żeby przytulać i dbać, żeby być. Chowa ręce do kieszeni swojego płaszcza i odchodzi kilka kroków. Obraca się i spogląda raz jeszcze na koszyczek, w którym cichutko płacze dziecko. Znowu widzi oczami wyobraźni te paluszki, ten uśmiech i te ustka, które mogłaby cały czas całować. Serce bije jak szalone – ma ochotę tam wrócić i zabrać niemowlę.

Ale odchodzi.

I nigdy już nie wraca.

Ludzie uważają, że matki, które pozostawiają swoje dzieci w oknie życia są egoistyczne. Zarzuca się im, że nie mają uczuć. Tymczasem trzeba sobie wyobrazić, ile kobiety muszą mieć sił i jak wielkie powody, żeby zdecydować się zostawić dziecko w oknie życia. Wbrew pozorom kobiety, które zdecydowały się na taki krok, nie pochodzą z patologicznych rodzin.

Brak pieniędzy, partnera i rodziny, a nawet niedojrzałość emocjonalna to najczęstsze powody porzucania swoich dzieci. Możliwość zapewnienia dziecku dobrej przyszłości i kochającej pełnej rodziny przekonuje kobiety do podjęcia takich kroków. I chociaż my wiemy, że wychowanie dziecka nawet w najbardziej trudnej sytuacji życiowej jest możliwe, to nie wiedzą o tym wszyscy. W wielkim strachu przed nieznanym i brakiem nadziei na lepsze jutro raz na jakiś czas (niestety nie ma dokładnych statystyk), ktoś zostawia dziecko w oknie życia.

Okno życia – kontrowersje

Wokół okna życia istnieje dużo kontrowersji. Przeciwnicy mówią, że to doskonały pretekst do „pozbycia się problemów”, które za jakiś czas znikną, np. kiedy kobiecie minie depresja poporodowa. Zwolennicy twierdzą jednak, że okno życia zmniejsza ryzyko zabójstw noworodków albo życia w patologicznych warunkach. Prawda jest taka, że matki, które zostawiają swoje niemowlęta, często po nie wracają, kiedy zrozumieją, że zrobiły źle.

Okno życia a prawo

Wbrew powszechnej opinii, kobieta, która porzuciła dziecko w oknie życia nie poniesie żadnych konsekwencji prawnych. W ciągu dwóch minut od położenia dziecka przy oknie, włącza się alarm. Następnie siostry zakonne wzywają policję i karetkę pogotowia. Karetka zabiera dziecko do szpitala i to szpital sprawuje opiekę nad noworodkiem, dopóki nie zostanie wybrana mu rodzina zastępcza. Policja musi jednak przeprowadzić „śledztwo” i upewnić się, czy do porzucenia dziecka kobiety ktoś nie zmusił. Samo zostawienie dziecka w oknie życia nie jest uważane za przestępstwo.

Okno życia – tak czy nie?

Ciężko jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie. To jest naprawdę trudny temat i osoba, która wychowuje szczęśliwie dzieci, nie może postawić się w sytuacji kobiety, która zostawiła swoje dziecko. Nie mniej jednak nie możemy oceniać postaw takich matek, bo w większości przypadków na pewno kierowały się dobrem dziecka.

Głównym problemem, na jaki możemy z pewnością zwrócić uwagę jest to, że Rząd nie wspiera samotnych matek. Domy samotnej matki są przepełnione. Brakuje pieniędzy, by zapewnić kobietom dobry start. Brakuje dostępu do psychologów i opiekunów rodziny. Nie wszyscy mają rodzinę, na którą mogą liczyć. Kobiety się boją. Nie powinniśmy oceniać, powinniśmy starać się zrozumieć. 

Zobacz również

# Ku przestrodze
close slider
TWOJA HISTORIA KU PRZESTRODZE (4)